sobota, 17 stycznia 2004

parzymy melisę

rano dotarły materiały z wczorajszego szkolenia na którym teoretycznie byłam to znaczy miałam być, wybrałam przyjemniejszą szkołę oglądania zdjęć wildlife i innych spraw nareszcie załatwionych (niekonsekwentna byłam jestem i będę na wieki amen) ale wracając do materiałów z tego co zdążyłam przejrzeć to to co czeka mnie w mojej działce od maja to jedna wielka dupa blada i poważnie nie stać mnie na inteligentny błyskotliwy i mądry komentarz stać mnie jedynie na jedno wielkie kurwa mać czy coś w tym rodzaju i wrażliwych z góry przepraszam.

filtruję wszystko układam nie jest dobrze, tylko kto mówił że tak będzie?
to teraz albo trzeba zebrać się do kupy i zacząć tańczyć tak jak zagrają albo zacząć bawić się w coś poważniejszego albo ... na razie pustą głębię widzę pustą jak cholera i nawet nie mam optymistycznego pomysłu na poniedziałkową rozmowę kwalifikacyjną bo nie mam i już bo optymizmu nie widzę nigdzie

żeby nie było że zrzędzę i że jakaś stara baba wyłazi ze mnie umówione jesteśmy z Zieloną na dresy trampki i redvin o! jako posiedzenie dwóch przeżywających kryzys 25-latek mieszkających z rodzicielami. jeśli ktoś zechciałby nas adoptować przyjąć przygarnąć czy whatever proszę o kontakt niekoniecznie fizyczny

5 komentarzy:

kk pisze...

faktycznie jak stara baba zrzędzisz; adpotuję obie co? albo lepiej w rodzinę zastępczą wezmę; to się ponoć opłaca? ile tam stawka stoi?
tylko ... cz ja się czasem nie wkopie dwie taaakie baby!
to pomyślę

Trojak pisze...

dres i trampki w zimie ?? Hmmm.... chyba, ze na sali.

Adpotowac moge tylko gdzie ja was przyjme. Otworze moze jakies schronisko dla 25-latek przezywajacych kryzys :)

vm pisze...

to my wkrótce przyślemy odpowiednie formularze i zaczniemy najpierw papierkową robotę

kk pisze...

"Żegnając przyjaciela, nie płacz ponieważ jego nieobecność ukaże ci to, co kochałeś w nim najbardziej."

- słuchamy dziś tylko i wyłącznie Czesława Niemena.

wybaczy Mycha, miałem coś wesołego popełnić ale zwyczajnie nie mogłem

oj dziwny jest ten świat dziwny

vm pisze...

"kiedyś zatrzymam czas i na skrzydłach jak ptak będę leciał co sił tam gdzie moje sny..."
pozdrawiam ciepluchno;)