środa, 28 marca 2007

28-03-2007r.

150 dni od ślubu. polędwiczki w sezamie dufinki; kolejne decyzje, marzę marzę o naszym szczęściu spokoju wolności radości niczym nie zakłóconej. więź między nami coraz silniejsza. wiem, że możemy wtedy wszystko cokolwiek to nie oznacza. kocham tego człowieka ponad wszystko!

weekend ze słońcem, wiatrem w krótkich włosach. świat otwarty w fotografii w filmach w muzyce. polecam "300" i "Wiatr buszujący w jęczmieniu".

od niedzieli jednak coś ciąży nade mną. i to nie ciąża. Groch chyba wyczuwa moje zdenerwowanie, siedzi ciuchutko, nie rozpościera swoich skrzydeł motylich.

staram się spokojnie obserwować życie, brać tyle ile się da tego co dobre.

można żyć własnym życiem w oderwaniu od innych? (zadaje pytanie retoryczne gdyż nie umiem sobie ostatnio tego poukładać).

8 komentarzy:

anje pisze...

ja też byłam na "300" i mi się podobało. świetny pod względem graficznym, te przybrudzone kolory, odrealnione sceny walki, komiksowa stylistyka - to robi wrażenie.

eve pisze...

takie pomieszania w główce są teraz najnaturalniejsze :) Musisz im na nosie grać i życie brać garściami, bo te wyjątkowe 9 m-cy rzadko sie zdarza...
A wszystkie rozterki, z egzystencjalnymi włącznie, w niebyt odejdą gdy Maleństwo na świat przyjdzie :)
Do góry główka:)

PT pisze...

zabraniam Ci wogóle myśleć o innych i wogóle zadawać sobie trudne pytania!
teraz to Ty jesteś w trakcie 9 miesięcy które są wyjątkowe w Twoim życiu, kto wie czy nie jedyne w życiu, i masz zabiegać jedynie o swój spokój o swoje szczęście... rozumiesz... to dla dobra Groszka!!!

salami pisze...

tak pięknie i ciepło piszesz o swojej miłości do niego. aż moja dobrze przyklejona masaka zosisamosi sama na ziemię z hukiem spada... też bym tak chiała..bardzo.

e.flow pisze...

hm...widzisz ja to mysle ze wszyscy powinnismy zyc swoim zyciem, co wcale nie oznacza w izolacji, po prostu odnalezc wlasny spokoj, wsluchac sie w siebie, poukladac sobie wszystko; wtedy przychodzi czas na innych i ja mysle ze wtedy dopiero zwiazki z innymi moga byc udane;
Ty teraz przygotowujesz sie na zwiazek (ktory tak naprawde juz sie zaczal) chyba najwazniejszy w zyciu; masz czas, wiec korzystaj, sluchaj siebie przede wszytkim, ukladaj, mysl, kwestionuj, ukladaj na nowo; wiem ze bedziesz gotowa (o ile juz nie jestes, na czas
sciskam mocno!

mary pisze...

e.flow napisała to co ja chciałam :)

ściskam :*

Elfica pisze...

mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży i nie będziesz musiała się tym denerwować

zielona pisze...

GRATULACJE NA TE 150!!!!
no i nie denerwowac mi sie prosze
;-)