czwartek, 18 października 2007

czwartek 18.10.2007r. Lena kończy 9 tydzień

są takie momenty gdzie czuje się jak w innym świecie. jest błogo spokojnie i dobrze.
- wieczór jk wraca z pracy jesteśmy całą trójką w domu młoda pod dobrą opieką taty i wtedy zamykam się w kabinie z parą wodą diodami niebieskimi zapachem lawendy... chwilo trwaj.
- słońce i rude liście Lena w wózku w słuchawkach dźwięki i w wyobraźni dorabiane filmy. iny wymiar!

wyrosłam już z niesłownych ludzi. wczoraj po raz kolejny uświadomiłam sobie dlaczego jest tak jak jest, czyli dobrze. bo otaczają mnie znajomi i przyjaciele którzy kiedyś mnie znaleźli a którzy się sprawdzili i są. są słowni taktowni życzliwi i normalni... oj tak Anka brakuje coraz bardziej normalnych ludzi. jedno jest pewne. mój czas to święta rzecz dla siebie samej dla mojej rodziny i przepraszam ale nikt obcy nie będzie go marnował.

od dziś szaro i ponuro. Lena do pracy taty ja do gina wieczorem nauki chrzcielne i już się nie mogę doczekać.

to SŁOŃCA wszystkim na te szarości SŁOŃCA w środku

9 komentarzy:

elfica pisze...

takich ludzi eliminuję ze swojego życia

lisianora pisze...

samych prawdziwych przyjaciól ci życzę, żebyś swojego cennego czasu nie musiala tacić. a słońce wróci, pewnie było komus bardzo potrzebne ;)

PT pisze...

już kiedyś obiecaliśmy sobie takich eliminować; 0

angelika pisze...

ja staram się takich eliminować ale głupio mi tak mówić nie
nie umiem:(

PT pisze...

już kiedyś obiecaliśmy sobie takich eliminować; 0

stula pisze...

nie no ja bezposrednio tez powiedziec nie umiem. a Anka to moja siostra i własnie wczoraj rozmawiałyśmy o tym jak mało jest takich nrmalnych ludzisków.

mlodamezatka pisze...

jest, w środku jest :))))

eve pisze...

Błogość...hm...podzielam:)

babibu pisze...

sama o tym niedawno pisałam...tlyko,zęja swiadomie odsuwam się od ludzi a jednoczesnie narzekam,zę jest ich tak mało:/