poniedziałek, 15 października 2007

Krynica - Kraków 12 - 14 październik 2007

reportaż tylko dla wytrwałych!

Lena o poranku krynickim na zimne rączki założyła pierwsze rękawiczki

darmowy hosting obrazków

nasza weranda

darmowy hosting obrazków

moja woda

darmowy hosting obrazków

jk woli zubera

darmowy hosting obrazków

a Lena co?

darmowy hosting obrazków

hmm...

darmowy hosting obrazków

zielono nam...

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

widoki krynickie

darmowy hosting obrazków

he...

darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

Romanówka

darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

ulubione miejsce i jedzenie też pycha

darmowy hosting obrazków

zimaaaa

darmowy hosting obrazków

Kraków

darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

kawa w caffe kratka na brackiej

darmowy hosting obrazków

ten smok to już trochę zestarzał się co?

darmowy hosting obrazków

może będą żyli długo i szczęśliwie?

darmowy hosting obrazków

płynie Wisła płynie...

darmowy hosting obrazków

Kazimierz. zapiekanki te co zawsze o czwartej nad ranem się jadło. klezmerska muzyka. habana i alchemia...

darmowy hosting obrazków

Lena w aucie

darmowy hosting obrazków

no fajnie było fajnie (sesja)

darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazkówdarmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

dzięĸujemy wszystkim którzy dotrwali do końca...

15 komentarzy:

mary pisze...

:)

mlodamezatka pisze...

piękny reportaż, ale ładne Lena trzyma główkę , mój jeszcze tak dobrze sobie nie radzi

kiribati pisze...

a tatuś ma kurtkę prawie że pod kolor wózka córki :)

mam nadzieję, że wypoczęliście :)


dobrego dnia! :)

Biernatka pisze...

I nie dalas znac, ze w Kraku jestescie, zeby Lene mozna poznac... Szkoda

lisianora pisze...

ależ ona ma policzki ślicznie pyzate:))))
a do krakowa zaprasamy częściej ;) i może wtedy spotkamy się nad wisłą:)

elemka pisze...

wytrwaliśmy do końca i zazdrościmy cudnego wypoczynku, kolorów jesieni na wspomnieniach - fotografiach i tych policzków Lenowych, które można każdego dnia wytulić i wycałować...
już nie możemy się doczekać... :)

babibu pisze...

ale ona sie zmieniła:D

angelika pisze...

wytrwaliśmy..
Lena super główkę trzyma..ja moja na siłę:(

zielona pisze...

O moj Boze jak ona rosnie!!! caluski i usciski a sesja przednia!

hola pisze...

Wytrwanie do końca nie było trudnym zadaniem. A Lenka faktycznie bardzo ładnie trzyma już główkę.

iwa pisze...

Świetny reportaż:) Jesteście niesamowicie pozytywną Rodzinką:)!
A ja dziś polecam to: www.weeworld.com
Świetnie się ostatnio bawię tworząc siebie i swój pokój;)

elfica pisze...

ale boska wyprawa, piękne miejsca a te drewniane domy przecudne, chciałabym taki mieć ;) ależ Lenka zwiedza od malutkiego już takie fajne miejsca :)

niebo pisze...

Ja dotrwałam :) ale wam się pogoda udała :) Super! :)

bere pisze...

fajna wycieczka. szkoda, że wcześniej nie przeczytałam, że będziecie w krak.

toandfro pisze...

ale fajne wakacje