co do wyborów to nie wiem po raz pierwszy w życiu na kogo i chyba nie pójdę. bo:
PO - brak jakiejkolwiek osobowości w tymże gronie towarzyszy. wypowiedzi Tuska świadczą jedynie o braku pomysłu i miałkości. nikt w tej partii nie powala autorytetm charyzmą błyskotliwością o uczciwości nie wspomnę.
PIS - z nimi pod przykrywką walki z korupcją mogę liczyć na brak wolności słowa, a prezydentem jest koleś zakompleksiony, zestresowany i z wiecznymi problemami gastrycznymi. nie mam ochoty na ciągłe słuchanie o teczkach, IPN-ie, rozliczeniach za przeszłość i ciągłych aferach sprzed 100 lat.PiS niewątpliwie ma całą paletę osobowości – Ziobro, Kurski, Cymański, czy Gosiewski – ale nie są to panowie z mojej bajki. kojarzą mi się z pogardą do wyborców i przeciwników politycznych. i jeszcze Nelly Rokita w tym wszystkim. po co to wszystko?
LID - dla mnie ta partia to jakaś farsa. zbyt dobrze pamiętam rządy SLD i pamiętam twarze tych wszystkich kolesi pokroju Oleksego, Szmajdzińskiego, czy Millera. wiem, wiem - dwóch z nich już nie ma w tej partii, ale Kalisz czy Olejniczak nie są lepszymi następcami. co z tego, że jest w ich szeregach Aleksander Kwaśniewski, który zyskał popularność i szacunek (serio?) gdy był prezydentem, czy w czasie zaangażowania w wybory na Ukrainie? zyskał, ale teraz znowu straszy swoją zapijaczoną twarzą. dobrze, że chociaż wykluczyli ze swoich szeregów Leszka Millera. niestety nie przekona mnie obecność polityków z dawnej Unii Demokratycznej, ani liberalne podejście do norm obyczajowo-moralnych. za dużo pamiętam z tego co schrzaniło SLD i nie wierzę, że połączone siły jakoś zmienią polityków tej partii. poza tym do lewicowych poglądów było mi zawsze daleko.
Samoobrona – czy cokolwiek wymaga tutaj wyjaśnienia? dobili się zaproszeniem do stołu Millera, który mógłby już sobie darować występy artystyczne na arenie parlamentu. trzymam kciuki za to, żeby dostał w tyłek u siebie w Łodzi. kokietowanie wyborców mam nadzieję nie przysporzy mu sympatii. reszta nie wymaga komentarzy.
LPR – kompletnie i absolutnie bez komentarza. ciemnogród i zgrzytanie zębami. wolę być wykształciuchem niż zwolennikiem tej partii.
Co nam pozostaje? PSL z Pawlakiem, który trzęsącym się głosem wypowiada założenia programowe swojej partii i wystudiowanym gestem wyrzuca ręce w górę na znak spodziewanego zwycięstwa? Partia Kobiet jakoś nie wierzę w powodzenie tych pań – nie czuję tego, nie wiem jakie mają założenia, do czego dążą. zresztą głosowanie na Partię Kobiet to jak głosowanie na Mniejszość Niemiecką albo Partię Emerytów i Rencistów… brak szans na dostanie się do parlamentu.
może jestem zrzęda ale sami przyznajcie. na kogo? jaki mam wybór?
(chrzczę w tym dniu Lenę to chyba będzie mój jedyny wybór)
a teraz myk myk i jesteśmy w Krynicy...
12 komentarzy:
Rzeczywiście... wybór kiepski... ale ja jestem zwolenniczką głosowania, mimo wszystko... W takiej sytuacji trzeba wybrać po prostu mniejsze zło... Bo któraś z tych partii i tak wygra, a nie można pozwolić na to, żeby wygrała ta, która doprowadzi ten kraj do kompletnej ruiny...
Cóż... jest kiepsko, ale ja nie tracę nadziei... :)
Bawcie się dobrze w Krynicy :)
powiedz jak sobie poradziłyście w Krynicy, macie jakiś namiar dobry?
z nosidełkiem?
od paru lat nocujemy w tym samym pensjonacie w Krynicy. mamy ze sobą wózek nosidełko i nosidełko z pasami (zdjęcie w poprzednich notkach). póki co żadnych problemów.
hehehe, jeśli mam byc szczera to co do wyborów to... głosować pewnie pójdę, ale nie wiem, czy nie oddam nieważnego głosu, zgadzam się z tym, że nie ma na kogo głosować, powinna byc jeszcze możliwość głosowania na NIKOGO :)
wypoczywajcie dobrze i ładujcie akumulatory w Krynicy :) buziaki :*
a ja pójdę i zagłosuję na PO-wydaje mi się,ze to jedyna dobra opcja poza tym wole zagłosować na coś co nie szkodzi niż nei zagłosowac i dac wygrać rządzącym debilom:D
woda na mój młyn :)
ja pójdę. notabene, uważam że lepiej pójść i oddać celowo nieważny głos, niż nie iść wcale, bo wtedy właściwie zwiększa się tylko szanse Pora i Selera na wygraną. ja w ogóle jestem drażliwa w temacie chodzenia na wybory.
też nie mam idealnego typu - wiem, na kogo z pewnością NIE zagłosuję i podejrzewam, że w gruncie rzeczy będę głosowała raczej przeciwko niż za. i chyba zostaje mi LiD, bo moje poglądy skręcają w lewo od dawna.
ale że w PO nie ma nikogo charyzmatycznego i błyskotliwego? ejże, a profesor Niesiołowski?...
bardzo udanego weekedu wam życzymy! a co do wyborów, to wydaje mi się, że nawet jakby wygrał ktoś sensowny, to i tak nie ma z kim stworzyć koalicji :/
a ja chyba nie pójdę bo też uważam ze nie ma na kogo
nO ja to juz wiem, że przeciw będe głosować a niekoniecznie za. Ale niema nie zostanę....
ja z chęcią bym zagłosowała na Ędwarda Ąckiego ;)
ja idę głosować i głosuję na PO. charyzma liderów nie ma znaczenia, co do polskich polityków - wszyscy bez względu na opcję są tego samego sortu (jaki kraj, takich mamy polityków, parafrazując kawał o lotniarzu).
chociaż przypuszczam, że PO nie ma aż takiego pędu do sprawowania władzy absolutnej jak PiS.
poza tym ludzi z PO jako jedynych znam jeszcze z gdańskich czasów.
PiS to nie moja partia, przez dwa ostatnie lata czułam się wyobcowana w tym kraju. idę głosować, żeby tak nie było.
a za mnie skomentowała Scarabee :)
lepiej iść i zagłosować, mimo wszystko.
Prześlij komentarz