piątek, 9 lipca 2004

...

Mam cudowny koniec cudownie przepracowanego tygodnia; czekam na LP Trójki. Popijam egri bikaver i słucham o uratowanym Polaku na Elbrusie. Obok mnie stoją dumnie nowe fizany made in italy - jutro wybróbuje je jak tylko pogoda pozwoli w Tatrach. Piotr oglądając ostatnio nasze zdjęcia stamtąd odważył się pojechać jutro ze mną zdobyć Granaty. Jak zawsze słysząc tą nazwę myślałam, że to dla mnie niemożliwe tak teraz w przeciągu misiąca będę tam drugi raz. Zapomniałam dodać, że Wojciech podchodzi właśnie od strony włoskiej na Triglav. Jak Najwyższy pozwoli może uda mi się na jesień.
Czy mi się wydaje, czy ja ostatnio nie narzekam na życie?

"Nie musisz opuszczać pokoju. Siedź przy stole i słuchaj. Nie musisz nawet słuchać, po prostu czekaj. Nie musisz nawet czekać, naucz się tylko wyciszenia, spokoju i samotności. Świat ofiaruje się tobie, abys go odsłonił. Nie ma wyboru: potoczy się w ekstazie do twych stóp."

"Nie ma drogi do szczęścia - to szczęście jest drogą."

"Szczęście nie płynie z tego jak wiele posiadasz, tylko jak bardzo potrafisz się tym cieszyć."


P O L E C A M

7 komentarzy:

crazymary-75 pisze...

kurcze jak tak czytam o Tatrach.. ech.. kurcze to Ty dobra musisz byc w tym wspinaniu sie.. zazdroszcze i podziwiam :)
aaaahh.. co do kawy.. bardzo chetnie :)

stula pisze...

nic do podziwiania ani zazdrości tymbardziej; ot po prostu chęci i miłość do tego wszystkiego.

eve pisze...

ech... ta młodość, a jednak Ci zazdroszczę Mała!

kk pisze...

Spokojnie pozwalam na wszystko; Maciej przywiózł nareszcie notebooka więc popiszę Ci parę rzeczy; obok mnie gostek jest o pięć razy młodszy i o pięć razy w gorszej sytuacji ode mnie; całuje.

niby pisze...

Tak jakoś mi się za kimś zatęskniło za czymś zatęskniło.
Cieszę się że Ty znowu z głową w chmurach.
Powoli zaczynam rozumieć to Twoje podejście.
Ma sens ma.

olga pisze...

domeną naszej rodziny jest fakt, iż nie narzekamy!

stula pisze...

u mnie to Ty jesteś spalony stary! hihihihi