po wczorajszym dniu to najchętniej bym spakowała siebie Lenę i uciekła gdzieś daleko hen w góry i wróciła jak Lena będzie sama umiała się bronić i wogóle. ale było minęło. dziś za to spokój. Lenka nawet śpi od rana do teraz z przerwą na mleko. spokojnie z ciocią C. mamą chrzestną Leny rozmawiamy popijając kawy z mlekiem herbaty z cytryną i miodem. jest SPOKOJNIE. słońce wyszło i dodało optymizmu. a Lena, cóż przez ten miesiąc urosła zmienia się każdego dnia zmienia nas każdej chwili i właściwie to jak patrzę na nią to wiem jedno - gdybym miała coś zmienić w moim życiu nie zmieniłabym nic. kocham dwóch moich człowieczków ponad wszystko co jest możliwe. spadamy na spacer. pa.
6 komentarzy:
Tych naszych Lenek to się nie da nie kochać :)
tak rano na spacer?
nie nie
o 8:52 Lena skończyła 4 tygodnie
a na spacer poszłyśmy ok 15tej
Jaka to juz duza dziewczyna:)
To wszystkiego dobrago z okazji 4-tygodnia:)
Czuc domowe cieplo z tych notek. Jak milo:)
dobrze, że już lepiej, bo trochę się martwiłam i zaglądałam tu co trochę w nadziei, że znajdę jakąś wiadomość...
a dziś też pogoda spacerowa się zapowiada, bardzo miłego dnia wam życzę :)
No to dobrze, ze już dobrze :) Mam nadzieję, ze spacer się udał :)
Prześlij komentarz