taka mała rzecz a cieszy...
po wizycie u gina (wszystko ok rana goi się super i wogóle...) wybrałam się do sklepów trzech - obuwniczy kosmetyczny i lumpek. wystarczyło buty kupić krem na noc pare ciuszków dla siebie i córki skarpetki i odebrać dwie kartki z okazji urodzenia i ... radość we mnie jak stąd do wysp wielkanocnych mimo głosu zdradzającego noc nieprzespaną. nic to. córka śpi po magicznym kupnowocnym masażu taty. to ja też idę pod kocyk. pa.
godzinę później
poleżałam godzinę. nie zasnęłam, nie umiem za cholerę spać w dzień. dodatkowo myślę stale i intensywnie o moich najbliższych dwóch kobietach. poranny tekst na gg jednej i rozmowa z drugą po południu. te same teamty te same oskarżenia niedorzeczne i roznosi mnie, że to dotyczy kobiet za które poszłabym w ogień, rękę bym sobie dała uciąć i stanęłam bym murem za nimi - byleby były szczęśliwe!
czasem coś tyci czort w zdaniach szyk przestawi mi ... kochaj mnie mimo wszystko... jeśli zwątpisz choć jeden raz powrotów nie będzie
10 komentarzy:
z zakupów siecieszę z toba:)
o reszcie-mam podobną sytuacje i zaczynam się wycofywać...
ps.rozwiniesz wątek u mnie?:))
czasem tak niewiele trzeba do szczęścia;)
najpierw się ucieszyłam, a potem zmartwiłam.mam nadzieję, że wszystko w porządku. buziol :*
nie nie u nas wszystko ok!!!
nie martw się proszę.
ups no to rzeczywioscie:] na blogu mam odnośnik do gg-napisz do mnie to pogadamy jak sie ud azgrac:D
trzymam kciuki by ta sytuacja się wyprostowała a na takie zakupy sama bym się wybrała
ha!
mamy takom samom gondolę !
i skarpety udające buty!
ha!
i małe dzieci...!
ha...!
ja jak sie wypuściłam trzy dni temu na sklepy to sie boje co będę jeść do końca miesiąca...
nie mogę się doczekać spotkania w realu naszego kwartetu ;)
ha kwartet? a może w większej ilości?:)
to co składamy cały chór ja proponuję gospel co????
Prześlij komentarz