katar mój i ból w kościach byle lenencja tego nie załapała zimno i jesień w tym gorszym wydaniu i jeśli mam być szczera do bólu to powiem że najbardziej to brakuje mi nocy wspólnych z jk ciepła i poranków przy nim
12 komentarzy:
andalo
pisze...
zdrowia życzę, a małej Lenie odporności. i nie dziwię się, że narzekasz na pogodę, ja patrzę za to okno i zastanawiam się, jak dotrzeć do domu z pracy, zanim ciśnienie wgniecie mnie w fotel w autobusie...
Violuś a czemu Wy razem nie spicie, a powinniście :) przecież nie będziecie oddzielnie tyle miesięcy co? trzeba to zmienić i od razu poczujesz się lepiej jak jk będzie się w nocy do Ciebie tulił :)
jk wczoraj jak poszedł do pracy o 8mej rano to wrócił o 3 nad ranem. dziś poszedł o 8mej rano wpadł na chwilę i znowu poszedł, może jak wróci ok 21ej wezmę prysznic. ale co tam - przecież dajemy sobie radę my dwie kobiety!
12 komentarzy:
zdrowia życzę, a małej Lenie odporności. i nie dziwię się, że narzekasz na pogodę, ja patrzę za to okno i zastanawiam się, jak dotrzeć do domu z pracy, zanim ciśnienie wgniecie mnie w fotel w autobusie...
jesień brzydka...
zdrówka:*
przytul się do meżą:*
no i pięknie że takie noce przed Tobą! trzymaj sie*
a mój mężulek teraz na noce pracuje i zero przytulań
zdrowiej szybko!! duzo ciepła ci posyłam :*
Violuś a czemu Wy razem nie spicie, a powinniście :) przecież nie będziecie oddzielnie tyle miesięcy co? trzeba to zmienić i od razu poczujesz się lepiej jak jk będzie się w nocy do Ciebie tulił :)
jakoś nie wyobrażam sobie żeby jk szedł do swojej pracy niewyspany
a ja dziś sama popołudnie i noc i jakoś mi humor nie dopisuje
jk wczoraj jak poszedł do pracy o 8mej rano to wrócił o 3 nad ranem. dziś poszedł o 8mej rano wpadł na chwilę i znowu poszedł, może jak wróci ok 21ej wezmę prysznic.
ale co tam - przecież dajemy sobie radę my dwie kobiety!
nie spicie razem? no jak to tak
jej, to co to za praca, że az takiego poświecenia wymaga? mam nadzieję, że minie ten trudny czas i jk zacznie normalnie wracać do was z pracy
Prześlij komentarz