czwartek, 15 listopada 2007

...

len się lekko rozpieściła bywając na rękach noszona u babć dziadków cioć wujków itd. niestety ja z nią od rana do wieczora to sami wiecie. kręgosłup mój ten tego. ale teraz śpi moja królewna uśpiona na rękach. baaa. wysoka jest patrzę na nią i widzę cudną chudą ale wysoką laskę. boska moja. a jutro kolejne szczepienie boję się jak cholera. taki ból jej zaaplikujemy z okazji 3 miesięcy. żesz! poza tym mamy bardzo miłe odwiedziny od wczoraj. tak moje dwie jedyne szczere znajome. karla i iwa. i nie wstydze się, że już tylko przy moim mężczyźnie czuję się jak ryba w wodzie. jest bosko.

7 komentarzy:

elfica pisze...

no mam nadzieję, że mnie też uważasz za szczerą mimo iż napisałaś, że to jedyne szczere znajome :)

mlodamezatka pisze...

maluchy szybko zapominają o bólu

caramella pisze...

Dziękuję za hasło :)
Pozdrowienia

Co do noszenia na rękach to ja się też nie nadaję, nie wiem, czy to jeszcze po porodzie, czy tak ogólnie, więc co najwyżej trzymam :)

lisianora pisze...

wiesz co, rozumiem cię, bo i ja przy męzu czuje się najlepiej, najswobodniej :) a Lena ma już naprawdę 3 miesiace? o rany!

ignezja pisze...

i jak Lenuś zniosła szczepienie?

salami pisze...

zycie leci jak wystrzelone z procy...9 miesiecy, 3 miesiace, 30 lat...

:*

stula pisze...

Elfi - pewnie moja kochana, miałam raczej na myśli te osoby które często u mnie bywają.