pokazałam Ćmie na wystawie te wymarzone buty zielone na obcasiku, wiecie te zielone ala baleriny. chcą za nie dwie stówki, mam za to pare prezentów tak. wogóle prezenty stoją w rzędzie poustawiane i zapakowane. czekam jeszcze na 13 płyt dyskografii i wiem jak rozpakuję paczkę to się poryczę. już mi gule stoją w gardle. pomijam mój cowieczorny okropny katar i zapchany nos. ale co jeszcze chciałam... każdy grudzień mnie postarza wiecie, nie chodzi o to, że koniec roku itd nie. chodzi mi że każdy grudzień jest dziwny jakiś taki że mnie ubywa albo ja to tak odczuwam inaczej? dusza mi się starzeje no.
a teraz... jk porwał naszą córkę na spacer. nie wiem właściwie za co się zabrać. wiem jedno. kocham ich. to mi wystarczy. może jeszcze słuchany właśnie pan Marek N. w okropnym radio złote przeboje....
update
12:07 przyszła paczka z dyskografią. ręce mi się trzęsą... radio złote wyłączone... "...ale cisza i pustka dookoła"
2 komentarze:
co prawda mamy inne gusta muzyczne ale taki prezent też by mnie ucieszył :)
Ja już też mam część prezentów, część w głowie...
A teraz idę się zabrać za pieczenie pierniczków. Pierwszy raz w życiu.. :)
Prześlij komentarz