czwartek, 6 lutego 2003

meddle

jestem... jak słup pychy dzisiaj... czasem tak właśnie mam jak pomagam innym a inni tego nie doceniają, wybaczam ale nie zapominam - jak prawdziwy Lew - tak twierdzi Aneta, ok koniec narzekań, jadę sobie na łyżwy to wszystko minie

Meddle Pink Folyd`ów dziś na resztę nocy

w niedzielę dziwne spotkanie mnie czeka, to już 5 lat!?

Franki dziś w Rycerce, a my? jeszcze całe 8 dni...

czy ktos ma ochotę jutro potańczyć? bo ja bardzo!

2 komentarze:

karol pisze...

jestem w 'artensie' ale gdzie tam byś się pchała co? zawsze jest jakaś nadzieja, sorry miałem nie zaczynać...

zibi pisze...

Ja też chcę poskakać.....więc???