piątek, 7 lutego 2003

zawsze ten sam scenariusz ostatnich minut piątku

NIKT nie jest w stanie zababrać mojego szczęścia swoimi podłościami głupotą wrednością itp.

ufff... dwa dni radości

okocim & żywiec = my friends na teraz

a jutro... wybrałam jednak to co kocham jest takie miasto na S. w Stanach i jutro będzie namiastka tegoż miasta... jak słowo daję upiję się i zapomnę o wszystkim

"Jeżeli nam sięuda to, cośmy zamierzyli i wszystkie słońca które wyhodowaliśmy w doniczkach naszych kameralnych rozmów i zaściankowych umysłów rozświetlą szeroki widnokrąg i nie będziemy musieli mówić że jesteśmy geniuszami bo inni powiedzą to za nas i aureole tęczowe aureole ...ech szkoda gadać panowie jeżeli to sięuda to zalejemy się jak jasna cholera." AB

Brak komentarzy: