poniedziałek, 28 kwietnia 2003

blablabla

mogę sobie dyskutować o wyższości miłości nad systematycznym obieraniem celów i zdobywaniem ich, mogę się oszukiwać co ważniejsze schematyczność czy spontaniczność ale to wszystko to tylko frędzle przyszywane do starego koca; kto jestem ja tak naprawdę?

jestem winna przeprosin za to co mam

1 komentarz:

karol pisze...

nie wiem skąd u Ciebie ten wieczny pesymizm kiedyś porwie Cię czarne ptaszysko w postaci "Czarnego Bemeka" (zmieniam pojazd)