piątek, 18 kwietnia 2003

c.d.

"epitaph" Crimsona w trójce waściwie wyraziło wszystko cały stan emocjonalny dnia dzisiejszego

dziękuję Karolowi za wyjątkowe życzenia wszystkim dziękuję

ciacha upieczone to teraz przy dźwiękach Kinga Crimsona z Red 1975 zabieram się za całą resztę

znikam w góry

piątek dzień w którym Bóg opuścił Boga

umiera się raz a potem żyje się już wiecznie

4 komentarze:

karol pisze...

bo dla wyjątkowej osoby

gru pisze...

najlepszego slonko.

no i ten crimson, aua.

ide na ich koncert w czerwcu, wiesz?

viola pisze...

to może będzie nam dane się zobaczyć - będę na pewno na tym koncercie!

gru pisze...

nie moze, tylko sprobuj mi sie ni epokazac, to cie zaszlachtuje!

bede w amfiteatrze.

daj jakies namiary telefoniniczne na mayah@post.pl to sie jakos zorganizujemy