na poprawę humoru kupiłam sobie nowe welurki rano zrobiłam 15 km rowerkiem po południu popijawa u Ewki to też na pociechę w ogóle to od dwóch godzin odbieram telefony to ilu nas tam będzie? najważniejsze żeby kurczaki się upiekły i redvin w odpowiednich kieliszkach (hihihi) na rano kefirek i kierunek Rudy - Dżizu już siebie widzę - z myślą o peruwiańczykach oczywiście - niezły świr mnie dziś ogarnął
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz