piątek, 4 kwietnia 2003

koniec tyg a ja jak we wtorek się czuję

żadnych złudzeń ciąg dalszy bo zaraz po rozmyciu się nadziei pojawia się kolejna iskierka i nic już zupełnie nie wiem

obudziłam się w kolejnym etapie życia obudziłam się i wiem że wszystko co teraz nastąpi będzie nowe i ta ulga odcięcie się od tego co było zostawienie tego balastu za sobą i jednoczesny strach przed nowym – mam tak średnio raz na pół roku

idzie nowe wielkimi krokami zbliża się nowe strach się bać

- póki co idę ja na nowe klimaty iście socjologiczne podejście do czegoś co stare - nowe znajomości odnowione zupełnie to jak mr new?

Brak komentarzy: