piątek, 27 lipca 2007

27.07.2007r. początek...

Tygodnia trzydziestego piątego.

Dziecko nadal obrasta w tłuszczyk - codziennie przybywa go 14 g. Czas spędza we śnie. U dorosłych marzenia senne zajmują tylko 25 proc. czasu snu, u dziecka w ostatnim miesiącu ciąży - aż 60 proc. Prawdopodobnie nie śnią mu się obrazy, ale dźwięki, dotyk i ruch.
Waży teraz ponad 2,5kg, mierzy 33cm (po rozprostowaniu nóżek aż 45cm). Całkowicie wypełnia twój brzuch: czasem masz trudności w oddychaniu, bo mały coraz mocniej uciska twoją przeponę, znowu może pojawiać się zgaga, wciąż chodzisz do ubikacji, trudno ci spać.


rzadko ale zdarza mi się odczuwać, że nie umiem oddychać i chyba mam zapalenie płuc. zgaga tylko po czymś niezdrowym w jedzeniu. łazienka - średnio 3 razy w nocy. co druga noc jest raczej bezsenna. obwód w pasie - 102 cm, waga - 71 kg. nasz Groszek urządza wciąż tańce brzucha, apogeum osiąga w godzinach późno wieczornych. nieospałek będzie z niego jak mama i tata.

właśnie mama i tata - dziś też o tacie. zasypiam i budzę się patrząc na jego uśmiech. i to jest coś co mnie zachwyca każdego dnia na nowo. wcześniej bywały jakieś grymasy i inne takie. teraz - banan od ucha do ucha. nikt mnie tak nie rozbawia jak on. zabiera mnie na spacery jak to mówi: "gdy koniczyny już zwijają się do snu nocnego". kupuje lody sorbety owocowe i mówiąc kurde jakie dobre szkoda, że po trzy nie kupiłem dla nas. ogólny w nim optymizm i radość. patrzę na niego każdego dnia i myślę sobie - swój chłop!
a dziś posłałam smsy do ludzisków ze względu na swoją zachciankę, jedyną jaka mnie dopadła tak na serio tej ciąży - koszyczek malin (tak tak MM to przez Ciebie). oddzwonił dziadek Grocha - stanę na głowie i do wieczora będziesz je miała. nie skomentuje no nie.

(a Elfi już wypakowana!!!)


update:

przed chwilą adam wpadł z koszykiem świeżych prosto z krzaczka słodkich czerwonych malin. jak nie kochać takich mężczyzn!!!

darmowy hosting obrazków

11 komentarzy:

kobieta pisze...

Elfi wypakowana, Tobie również nie zostało dużo czasu :-)
Pozdrawiam serdecznie :)

PT pisze...

nie mogę uwierzyć w to, że czas tak szybko zapiernicza...

ank pisze...

w ciąży nie jestem ale jak zobaczyłam to zdjęcie to .... ślinotok jak stąd do morza

Papillon pisze...

No i się zaśliniłam.

No i nici z diety, bo pewnie po drodze znowu na tę okoliczność, że w brzuchu teraz burczy zjem loda. Z malinami - jak znajdę.

;-)

Angelika pisze...

swój chłop
nie powinnaś obawiać się więc tego ja k będzie już Grocha po drugiej stronie brzucha...

hola pisze...

Mmmmmmmmmmm wyglądają bardzo apetycznie...

eve pisze...

"Czasem masz trudności w oddychaniu'"... ładne mi czasem...
Banany wskazane:)

iwa pisze...

I na "ciążowych" blogach jak grzyby po deszczu pojawiły się malinki.....:)
I teraz ja też mam ochotę!:) Poratują mnie brzoskwinki, co?;)
Szczęśliwy Mąż i Tata to dopiero radość i oparcie:)
Pozdrawiam pięknie, owocowo;)

lisianora pisze...

u mnie faza na brzoskwinie, nektarynki i śliwki wszelakiego rodzaju :) mogłabym jeść i jeść

e.flow pisze...

ech Elfi zaszalała! trzymam za Was również zeby sprawnie i przyjemnie było, zdjęcie piękne!

mlodamezatka pisze...

Też jak tak łażę po blogach to się zarażam jedzeniowo a malinki super :)))