poniedziałek, 16 lipca 2007

notatka rozlazła letnia upalna nijaka ...

właśnie nasyciłam się pierogami z serem produkcji własnej. dobre jak u mamy. uchylając jedynie balkon z na wpół opuszczoną roletą mam klimat do przeżycia. stare grube mury to plus w takie upały. pozbierałam pierwsze pachnące pranie ciszuków dla Grocha. nie wiem co jest w tym takiego ale rozczula i widok i zapach. poza tym nie ukrywam, że ostatnio czytam blogi kobiet w ciąży i kobiet już po. i czytam jak mąż do żony: "kobieta która ma dziecko nie musi spać bo jest mamą i jest na zwolnieniu" i będę szczera boję się normalnie zwyczajnie w świecie się boję jak to będzie już po. ile razy będę płakać bo usłyszę, że jestem nie przygotowana do roli mamy. ile będzie spięć i strachów, jak bardzo będziemy zielonego z niewiedzy koloru lub purpury ze złości i strachu.
dziś koncert shinead może dotrwam. niech tylko mąż wróci podłączyć kartę tv. albo sama dam radę w sumie.
pogoda lekko ogłupia. zauważyłam zwiększone drżenie rąk i jazdy jak przy omdleniu. moczę więc nogi w zimnej wodzie.


update
Holi śnił się penis ginekologa. ja dziś w nocy w śnie odbierałam poród siedmioraczków - dzieci mojego gina. dwójka zmarła, pozostała to staś jaś piotr hania i marysia. bialutki jak gołąb gin pogratulował mi, że byłam dzielna. nie widziałam niestety twarzy kobiety rodzącej. podsumowanie: moja ciąża + upał + speed2 + nudny koncert shinead = jakieś bzdury senne!

14 komentarzy:

Elfica pisze...

Violuś i ja się boję swojej niewiedzy i czy dam radę ale nigdy przenigdy nie pozwól by ktoś Ci mówił, że źle się opiekujesz swoim dzieckiem

szemol pisze...

Niom,nie ma to jak stare budownictwo :D. I po co ludziom klima w domu ??:D

Lill pisze...

Wszystko przyjdzie z czasem :)

Angelika pisze...

ja tam zielona byłam i jestem
ale od czego ma sie blogowe koleżanki?
pomogą...

doro pisze...

mi kolano zwariowało:( zapalenie stawu:( kolejny raz:(
cudoownie, uwielbiam takie akcje w afrykańskim upale:(

connie pisze...

pogoda koszmarna
nic sie nie chce

pozdrawiam znad brzucha

Elfica pisze...

pokazałam Adziowi Wasz pokoik dla Lenki, strasznie mu się podobał :)

mlodamezatka pisze...

pogoda okropna

andalo pisze...

ja byłam w tym roku na progessteronie i jedna z pań prowadzących powiedziała bardzo mądre słowa: wystarczy, że będziesz wystarczająco dobrą matką, nie musisz być matką doskonałą.
i to jest chyba dobre podejście. nie ma sensu się zamęczać poradnikami, poradami bardziej doświadczonych, gazetami i wszystkim innym. wystarczy słuchać matczynej intuicji, a ta jest ogromna :)

iwa pisze...

A ja nie spodziewam się dziecka, a sny też mam dziwne;). Śnią mi się słonie, odwołany ślub z aktorem(?!) na dzień przed:), wprawiają mnie w dobry nastrój od rana.
Elizabethtown muzyczne popłynęło drogą mailową jednak. Miłego słuchania więc:))

stula pisze...

dzięki dzięĸi dzięki!!! popisałam maile.

stula pisze...

kiepsko. wracaj do zdrowia kobito! przesyłam całą gamę pozytywów w Twoją stronę!

mary pisze...

:***

wszystko będzie cudnie. ściskam w ten piekielny upał

eve pisze...

Oj kochana na tą niewiedzę trzeba się uodpornić, bo na początku jest więcej pytań niż odpowiedzi na nie :) Chęci się liczą i serducho. Resztę intuicja podpowie (żaden banał - zaręczam), a jak trzeba mama albo ciotka :)))
Celebruj ten stan :) Za niedługo zatęsknisz nawet :)))
Buziaczki