czwartek, 5 lipca 2007

czwartkowo

ostatnio moje lipce są smutne.
Lena zgodnie z czasem obróciła się już główką w dół tyle tylko, że przesadziła z niskością swojego położenia, a może to grawitacja a może wiecznie ruszająca się matka. w każdym bądź razie w zasadzie powinnam leżeć w szpitalu. ale tydzień będę brać fenoterol w domu a potem zaobaczymy... nie muszę dodawać, że śmiertelnie się boję i oczy mam spuchnięte.

14 komentarzy:

lisianora pisze...

to oszczędzaj się teraz koniecznie!! wyleguj się w łóżku i odpoczywaj, dużo czytaj przyjemych książek i słuchaj odprężającej się muzyki. i trzymaj się koniecznie, a Lenę trzymaj jeszcze przy sobie. ściskam cię mocno, ale tak z rozsądkiem. :*

PT pisze...

i jeszcze raz mi się pokażesz u nas!!!! normalnie sam Cię w szpitalu położę!

dd pisze...

życzę spokoju i dużo zdrówka, trzymaj się kochana :*

mary pisze...

odpoczywaj....

i nie bój sie...:*

Onak pisze...

Odpoczywaj, bądź spokojna - życzę wytrwałości :-) Będzie dobrze.

iwa pisze...

Wspieram stadkiem pozytywnych myśli. Bardzo mocno zaciskam piąstki i jeszcze mocniej przekonana jestem, że trzeba przeczkać te trudne chwile, póżniej będzie tylko wielka radość:)!

bere pisze...

odpoczywaj
spokojnie
ciepłe myśli przesyłam

e.flow pisze...

rozumiem ze sie boisz ale musi byc dobrze tylko prosze uwazaj, tego lipca juz nie tak duzo zostalo wiec na pewno dasz rade zwolnic obroty. buziaki!

Elfica pisze...

Violuś moja wszystko będzie dobrze zobaczysz, teraz tylko musisz podwójnie na siebie i Lenkę uważać, leżakuj dużo a wszystko będzie tak jak trzeba, nie płakusiaj moja kochana, jestem z Tobą myślami całuję mocno

mary pisze...

wróciłam

Babi pisze...

wszystko będzie dbrze!!!:))

IZA pisze...

Wiolu pozdrawiam i przykro mam z Olą, że się źle czujecie. Myślę, że słowa nie wyrażą naszych odczuć, więc przejdziemy do działania i się za Was będziemy bardzo mocno modlić!!!
Jak się będziesz lepiej czuć to przyjedziemy Cię odwiedzić i przywieziemy, dla maluszka przewijak.
Tylko go domyjemy z kurzu.
Wszystko będzie dobrze.

salami pisze...

stuleńko, po sobie wiem, że jak wpadam w pętlę strachu, to boję sie jeszcze bardziej. i tworzy się pętla. szubieniczna. poza tym podobno nastwienie to 90% sukcesu, pomyśl sobie że lipiec sie konczy, ze masz wkoło cudownych ludzi, smakołyki w lodówce, przefajny zapach, lekarz mówi jest dobrych myśli i ma do tego podstawy. niedługo będziesz przytulać lenkę. jest super, conie?
:*

stula pisze...

oj tak; dzięki!!!