środa, 4 lipca 2007

środowo

nasmarowałam sobie brodawki maltanem bo swędzą i wogóle całe piersi jakieś gorące. nasmarowałam brzuch gerberem od rozstępów i słucham po raz piętnasty „znów wędrujemy” grzesia turnaua do słów kk baczyńskiego. i się rozpływam.
cały mój smutek zamieniłam na spotkania z ludźmi których cenię. wczoraj nagadałam się z elą, która jest jedną z mądrzejszych kobiet a na dodatek mama frania i jasia. dziś na lody bakaliowe wpadła monia mama stasia i bartosza. wieczorem czekam na karlę z którą przebywać uwielbiam i jeść sery pleśniowe i żurawinę i wogóle. w piątek z katyą jedziemy na grilla do sylwuni gdzie będzie domini i eve i adrian i mała wiki. i jutro wizyta u gina i mąż wieczorem zabierze mnie do kina. i mojemu kochanemu jk dedykuję właśnie ten tekst:

Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach.
Na fioletowoszarych łąkach
niebo rozpina płynność arkad.
Pejzaż w powieki miękko wsiąka,
zakrzepła sól na nagich wargach.
A wieczorami w prądach zatok
noc liże morze słodką grzywą.
Jak miękkie gruszki brzmieje lato
wiatrem sparzone jak pokrzywą.
Przed fontannami perłowymi
noc winogrona gwiazd rozdaje.
Znów wędrujemy ciepłą ziemią,
znów wędrujemy ciepłym krajem.


kocham

4 komentarze:

Angelika pisze...

a mi się jakoś urwały się spotkania z kobietkami i w ogóle spotkania...
troszkę się nudzę ale może taki czas?

Elfica pisze...

oj to masz dużo rozrywek a ja się nie mogę doczekać kiedy dla mnie znajdziesz czas :) może w przyszłym tygodniu?

a tekst przepiękny

lisianora pisze...

oj nabrałam ochoty na turnaua... nie słyszałam tej piosenki i bardzo jestem ciekawa co to?
a z przyjaciółmi spotykaj się jak najczęściej. ściskam mocno :*

bere pisze...

ależ Ty aktywna jesteś :)
a ten tekst kocham