piątek, 23 maja 2003

weekend weekend weekend

6:45
Machnik -'jeziorko' jak mówił Benio, rechot żab, śpiew ptaków, dzięcioł gdzieś w tle, i dzwony kościelne a wszystko to w drodze do pracy - i jak tu nie być szczęśliwym?
9:00
jakaś masakra, jakieś liczenie na piechotę naszych podopiecznych, jakieś dziwne rozkazy, ale że o co chodzi?
11:30
telefon, hahahah przeszedł my product!!!dzięki Ci Panie!!!
14:00
mail zaproszeniowy od Basi na Babią
15:30
weekend i chwilo trwaj wiecznie

Brak komentarzy: